Romans histeryczny z drugiej połowy XVIII wieku
Teatr Fredry w Gnieźnie zaprasza do odbycia nieoczywistej etnograficznej podróży w przeszłość. Powołuje do życia zapomnianą XIX-wieczną powieść, która nieoczekiwanie, bardzo rymuje się ze współczesnością.
Twórcy sprytnie wykorzystują konwencję historycznego romansu, podkreślając jego baśniowe motywy: podział majątku przez umierającego ojca, zaręczyny nad grobem, chorobę króla, na którą szuka się cudownego leku. Budowane na scenie alegoryczne obrazy przypominają poetykę oświeceniowych bajek dydaktycznych.
Opowieść o dwóch braciach stojących po dwóch stronach politycznej barykady, których dodatkowo dzieli miłość do tej samej kobiety, w spektaklu staje się metaforą zderzenia dwóch sprzecznych światopoglądów i dwóch różnych stosunków do sfery duchowej człowieka. Niemożliwość pogodzenia ich przez jednostkę wybucha na scenie w postaci skrajnych stanów emocjonalnych, jakich doświadczają bohaterowie spektaklu. Ich histeryczne rozedrganie jest jedyną odpowiedzią, jaką są w stanie udzielić nawiedzającym ich widmom Tradycji i Historii.
FRAGMENTY RECENZJI
„Tytaniczną pracę w napisanie scenariusza i ubranie go w przejmujące, dramaturgiczne szaty, wykonała Magda Kupryjanowicz (…). Świetna muzyka Teoniki Rożynek jest wirującym niepokojem, tą Strzygą, która wisi cały czas nad spektaklem wwierca się w umysły bohaterów wpędzając ich w histerię, wywołując ból trzewi, tej busoli w brzuchu odpowiedzialnej za sumienie i działanie. Do tej muzyki porażająco piękny śpiew dodaje Maria Magdalena Kozłowska grająca Medyka, który po zajrzeniu do trzewi polskości uruchamia wir historii i wypuszcza ducha szaleństwa, które opanowuje rodaków.” / Przemiany na Szlaku Piastowskim, Aleksander Karwowski
„Spektakl, w którym jest teatr, jest zabawa konwencją jest też nareszcie bezruch, cisza, która gra jak niegrająca trąbka Milesa Davisa, tak zapomniane dziś środki teatralne. Niedopowiedzenie, milczenie…bezruch, działanie obrazem ułożonym z aktorów… Surrealizm, miesza się z romantyzmem tworząc romans histeryczny…No bo jak zestawić teatr absurdu sceny leczenia króla, z kosmicznym śpiewem, czy ascetyczną grą obrazem, snem…Ano tak zestawić jak to zrobił Węgorzewski” / Jarek Mikołajczyk, e-teatr.pl
„Zaprawdę powiadam wam, udajcie się na „Listopad” Henryka Rzewuskiego w reżyserii Tomasza Węgorzewskiego do Teatru im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie, albowiem będzie wam dane oglądać spektakl znakomity”. / Pan od Kultury, www.facebook.com/panodkultury/