Powieść Józefa Ignacego Kraszewskiego, dzięki adaptacji Michała Pabiana i reżyserii Ceziego Studniaka, zyskało formę spektaklu teatralnego, na bardzo aktualny współcześnie temat pojęcia patriotyzmu.
Lokalne sprawy urastają do ogólnospołecznych problemów, dylematy bohaterów stają się polityczną walką, a emocje, zapisane w kwiecistych zdaniach, wytwarzają hiperromantyczny niepokój. Nawet zwykła egzaltacja może niekontrolowanie przerodzić się w narodową manifestację. Pełen niepokoju, nadmiaru, przesady świat warszawskiego Starego Miasta, czytany dzisiaj, z pełną wiarą w to, że – jak pisał sam autor- społeczeństwo domaga się walki o swoją godność, powraca w psychodelicznej narracji lęków i prognoz. Czy Kraszewski nie jest aby wieszczem naszej codzienności, tej porażająco jaskrawej, niekiedy śmiesznej i proszącej o odrobinę dystansu?
„Deklaracja, że w imię symbolu i z jego imieniem na ustach, jesteśmy w stanie przeciwstawić się kolejnemu wrogowi, w mojej ocenie jest bardzo niebezpieczna. Nasza narodowa duma, która za wszelką cenę potrzebuje bohatera. Język Kraszewskiego, którego wraz z autorem adaptacji i dramaturgiem, Michałem Pabianem, postanowiliśmy nie uwspółcześniać, bardzo boleśnie współgra z aktualnymi sloganami, wspierającymi współczesną patriotyczną halucynację” – mówi reżyser spektaklu.