Mrożące krew w żyłach i zapierające dech w piersiach mroczne opowieści? Czy może pieśni o miłości, tęsknocie i żałobie? Twórcy w inscenizacji podążają za mickiewiczowskim sposobem na budowanie atmosfery grozy, przedstawiają historie morderców, dręczycieli, duchów, ich ofiar i zbawicieli. Romantyczne okoliczności dzikiej i kryjącej wiele tajemnic przyrody, sprawiają, że postaci zostaną przywołane zza grobu, aby ponownie oszaleć z miłości i zmierzyć się z konsekwencjami tego szaleństwa… Czy da się kochać tak, żeby nie oszaleć?
Scenografia inspirowana industrialnymi przestrzeniami berlińskich klubów, współczesny kostium i muzyka, przenoszą tekst romantyczny do XXI wieku. Opowiadane historie mogły wydarzyć się 200 lat temu, kiedy spisywał je Mickiewicz, ale także wcześniej, ponieważ autor „Ballad…” inspirował się podaniami i pieśniami ludowymi, przekazywanymi drogą ustną z pokolenia na pokolenie.
Spektakl w oparciu o rytm poezji, muzyki i ruchu, zaprasza widza do udziału w transowym rytuale, dzięki któremu będzie mógł poznać wszystkimi zmysłami niesamowite, wciąż aktualne historie „Ballad i romansów”.