Operetka to „boski idiotyzm”, wielkie słowa, emocje rozdęte do niewyobrażalnych rozmiarów, przesadne gesty, minoderia, błaha treść, muzyka wpadająca w ucho, pióra, fraki i wszelki nadmiar, można jej zarzucić wszystko, poza jednym: od stuleci niezmiennie cieszy się powodzeniem i znajduje się w repertuarze każdego liczącego się teatru operowego. „Karmaniola” operetta wielce narodowa Moniuszki, różni się od typowych operetkowych hitów. Akcja dzieje się w czasie Wielkiej Rewolucji Francuskiej, w Paryżu, amanci nie tracą głów dla pięknych dam, ale tracą je na gilotynie. Polak spotyka Polaka, wrzawa, nienawiść, polityka, śmierć, tęskna dumka śpiewana na swojską nutę, to właśnie prawdziwie polska operetka, polskie piekło, polska dzisiaj.
Tę operetkę komiczną z elementami historii, polityki i licznymi odniesieniami do chwili obecnej zrealizowano w ramach obchodów 200. rocznicy urodzin Stanisława Moniuszki dofinansowanych ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.