Satyryczna wizja Polski, w której nikt nie jest tym, kim się wydaje.
Pan całą gębą, przesłodzona damulka, przeciętna sympatyczna panna, młody byczek, prawicowy działacz, Żyd z rodzaju siłaczy żydowskich, normalny wojewoda, normalny starosta, stara Żydówka, normalny służący, jego córka, bardzo ordynarny łyk miejski, pani dość ordynarna, ale przystojna, typowy bubek warszawski, weteranka i aktywista lewicowy.
Spotkali się w pięknych okolicznościach przyrody, w okazałym, choć podupadającym dworku. Każdy pewny swego pochodzenia i czystości krwi. Każdy głoszący ortodoksyjne przekonania. Co mogło wyniknąć z takiego spotkania?
Rodzina to sztuka Antoniego Słonimskiego, słynnego Skamandryty, wpływowego komentatora rzeczywistości, znanego z ciętego języka i ostrego dowcipu. To satyryczna wizja Polski rozpiętej między dwoma totalitaryzmami. Mimo, że napisana w 1933 roku, jest piekielnie aktualna.