„Cokolwiek mówiliby niektórzy powierzchownie myślący teologowie, diabeł jest tajemniczą, ale rzeczywistą, osobową, a nie symboliczną realnością. Co więcej, jest on realnością władczą, złowrogą wolnością przeciwstawiającą się Bogu i panującą nad ludźmi, o czym poucza nas historia ludzkości. Sam człowiek nie ma dość siły, by stawić opór szatanowi.”
– Kardynał Joseph Ratzinger
Matka Joanna i ojciec ciemności.
Egzorcysta jedzie na koniec świata zmierzyć się z szatanem.
Spotyka miłość.
– Postaram się wygnać owego demona…
– Ja mam w sobie dziewięć demonów: Behemot, Balaam, Isaakaron, Grezyl, Aman, Asmodeusz, Begerit, Lewiatan i Zapaliczka… A więc ojciec nie wierzy w moje opętanie?
– Muszę wierzyć, choćbym i nie chciał.
– I któż ja jestem! Któż ja jestem, skromna siostra, żeby na mnie spadło aż dziewięć potężnych demonów? Broń mię, broń mię, ojcze duchowny!
– Niewiele wiemy o naturze demonów, a to, co one nam same przez usta opętanych powiadają, nie zasługuje na bezwzględną wiarę. Czy nie myślałaś o tym nigdy, że to są synowie kłamstwa?
– Cóż jest kłamstwo, ojcze wielebny, co prawda?
„Od Anioła do Szatana
Ta dziecina gnana, szczwana,
Kiedyż trupem padnie?”
– C. K. Norwid
„Of course… of course…
But maaaybe…”
– Louis C.K.
– Pana Boga przez diabła w duszę ludzką wprowadzić?
– A może to nie jest zły sposób? Diabeł zajmuje wszystkie najtajniejsze zakamarki naszej duszy, wypełnia ją po same brzegi. A potem diabła wypędzamy. I oto dusza ludzka staje się pusta. I zanim w tę pustkę naleje się świat i wszystkie jego drobnostki i marności, wlewamy w nią najczystszy duch bożej miłości. Może tak można robić świętych? Chyba że tam diabłów wcale nie ma!
– Ja go czuję bez przerwy.
– Kogo? Co?
– Złego. Czuję bez przerwy jego straszną robotę.
„So if you see the Vulture coming
flying circles in your mind
Remember there is no escaping
for he will follow close behind
Only promise me a battle
a battle for
your soul and mine.”
– Gil Scott-Heron
– A ty w diabla wierzysz?
– Wierzę.
– A widziałeś go?
– Widziałem.
– Z rogami?
– Ze skrzydłami był. I miał twarz matki przełożonej.
– Ja tam wierzę w Kościół nasz święty katolicki… – i tutaj nagle zaśmiał się bezmyślnie.
Witajcie w kraju, w którym w każdym kiosku można kupić miesięcznik Egzorcysta. Witajcie na końcu świata.
Zapraszamy do Nowego Teatru na dramatyczną konfrontację dobra i zła! Czeka moc atrakcji! Pokażemy m. in. jak Serafiny czczą Pana Zastępów oraz jak Trony składają hołd Najwyższemu! Metafizyczny dreszczyk, oraz spektakularne ludzkie upadki w cenie biletu! Kto nie kupi biletu, przegra życie.
Jan Klata