„400 Stopni do obłędu”to najnowsza premiera Teatru KAMBAK. Spektakl opowiada o miłości,
poświęceniu i sensie życia. Głównym problemem, poruszonym w przedstawieniu jest samotność.
Dotyka ona wielu z nas i niesie ze sobą ogromne konsekwencje. Często bardzo doświadcza osoby z
niepełnosprawnościami, które odizolowane od społeczeństwa cierpią niezauważane. Oś spektaklu
skoncentrowana jest na emocjach głównego bohatera – Skawińskiego, który zmuszony był porzucić
swój rodzinny dom i wyemigrować. Los nie był dla niego łaskawy i poddawał go wielu próbom.
Dlatego pod koniec swojego życia ma tylko jedno pragnienie – nie tułać się. Osiada zatem w latarni
morskiej i tam próbuje odnaleźć własne miejsce na ziemi. Niestety w swojej samotni, tęskniąc za
najbliższymi zaczyna coraz bardziej oddalać się od społeczeństwa, traci kontakt z ludźmi, pogrąża
się w odrętwieniu i zapada w stan półczuwania – pół snu, pół śmierci. Spotykamy się na małej
wyspie odizolowanej tylko pozornie od innych ludzi. Widzowie stają się mieszkańcami Panamy i
wspólnie przeżywają historię latarnika. Wchodzimy w morski świat, który wypełniony jest różnymi
legendami, szeptami, nawoływaniami. Razem z latarnikiem wchodzimy w morskie głębiny emocji i
psychiki człowieka. Jesteśmy świadkami jak stopniowo traci on poczucie własnej tożsamości i
zapomina kim jest. Samotność ma bowiem wiele twarzy a w każdej z nich może dzielić nas tylko
krok od obłędu.