Na co dzień tkwimy w więzieniach myślowych konwencji, obowiązujących norm moralności,
obyczajowych tabu, w klatkach schematów pokoleniowych. Te więzienia w dotkliwy sposób deformują nasze życia. Czym jest szczęście, czym to, co nazywamy sensem życia? Co to znaczy być mężczyzną, co to znaczy być kobietą, być sobą? Być sobą – czy to w ogóle możliwe? Jaka jest moja przeszłość, tożsamość, dokąd zmierzam? W dodatku muszę jeszcze być „Człowiekiem”…
Krystian Lupa
Balkony są próbą pokazania niekompletnych przebiegów komunikacji. Przypomnieniem, że nasze prędkie wspomnienie cudzej wypowiedzi zawsze jest jedynie interpretacją. Trwa tu praca projekcji: nie rozważamy realnych intencji rozmówcy, tylko nasze wyobrażenia. Wciąż powraca pytanie, którego głośno nie zadajemy: co chciałeś przez to powiedzieć? Które komunikaty kodujesz podwójnie? Co pozostaje zaszyfrowane? Jeżeli nasza jaźń jest także, a może przede wszystkim, jaźnią odzwierciedloną – czy to oznacza, że jesteśmy tacy, jakimi widzą nas inni? Co jest w takim razie rdzeniem osobowości, czy istnieje element tożsamości, który nie podlega wpływom? Krystiana Lupę od dawna interesuje niekompletność – teraz, w Balkonach – ten temat powraca ze zdwojoną siłą, reżyser ustawia go w centrum opowieści. Czy potrafimy odtworzyć obraz umarłego, jeśli jest on zapośredniczony przez przekazy osób, z których każda nadaje mu inną rangę, inny koloryt i kształt?
Agnieszka Wolny-Hamkało