Cześnik i Rejent żyją w małym zamku. Knują, przyjmują bojową pozycję, wyciągają broń… i zaczynają od nowa. Wśród dziecięcych mebelków i sztucznych kwiatków bawią się w wojnę. Odgrodzeni od świata nie zauważają, że ten się zmienił, a oni już dawno są dorośli. Przygląda im się Papkin – pocieszny błazen o przenikliwym spojrzeniu.
Czy „Zemsta za mur graniczny” bardziej nas śmieszy czy przeraża? Toruński spektakl tekstem Aleksandra Fredry przygląda się narodowej niedojrzałości, zapraszając widzów do świata pełnego barwnych postaci, które w historycznych kostiumach, zaskakującej scenografii i przy muzyce na żywo zapalczywie toczą swoje wojenki.
Ponadczasowy utwór Aleksandra Fredry zajmuje szczególne miejsce w historii Teatru Horzycy. To właśnie premierą „Zemsty” w reżyserii Franciszka Frączkowskiego zainaugurowano 28 listopada 1920 r. działalność polskiej sceny dramatycznej w Toruniu, a w roku 1994 „Zemsta” w reżyserii Krystyny Meissner otwierała Scenę na Zapleczu.