Stanisław Wyspiański
Wesele

Reżyseria i adaptacja: Jan Klata

Scenografia, kostiumy i reżyseria światła: Justyna Łagowska

Choreografia: Maćko Prusak

Muzyka: FURIA

 Obsada:

Gospodarz                  Juliusz Chrząstowski

Gospodyni                  Beata Paluch

Pan Młody                  Radosław Krzyżowski

Panna Młoda              Monika Frajczyk

Dziad / Upiór             Ryszard Łukowski

Poeta                           Zbigniew W. Kaleta

Dziennikarz                Roman Gancarczyk

Ksiądz                        Bartosz Bielenia

Jasiek                          Krystian Durman

Jasiek                          Andrzej Kozak (gościnnie)

Maryna                       Jaśmina Polak

Zosia                           Anna Radwan

Haneczka                    Ewa Kaim

Rachel                        Katarzyna Krzanowska

Kuba                           Grzegorz Grabowski

Kacper                        Maciej Charyton

Czepiec                       Krzysztof Zawadzki

Radczyni                    Anna Dymna

Klimina                       Elżbieta Karkoszka (gościnnie)

Żyd                             Mieczysław Grąbka

Stańczyk                     Jan Peszek (gościnnie) / Edward Linde-Lubaszenko (gościnnie)

Wernyhora                  Zbigniew Ruciński

Rycerz Czarny                       Małgorzata Gorol

Hetman                       Zbigniew Kosowski

Chochoł                      Michał Kuźniak (gościnnie)

Zespół Furia w składzie:  „Nihil” (gitara, śpiew), „Sars” (gitara basowa), „Namtar” (perkusja), „A.” (gitara)

Realizator dźwięku: Łukasz Kamiński

Premiera: 12 maja 2017

Histeryczny atak śmiechu Czepca i Dziennikarza po słynnych słowach „Co tam Panie, w polityce?”, a zaraz potem zderzenie ze ścianą dźwięków black metalowej Furii, wtórującej tańcowi­ weselników – tak dynamicznie zaczyna się Wesele AD 2017 w reżyserii Jana Klaty. Choć zamiast malowniczej bronowickiej chaty mamy do czynienia z krainą w nieustannej przebudowie, reżyser nie uwspółcześnia dramatu na siłę: zaprojektowane przez Justynę Łagowską rusztowania spowite czarną folią, odrąbany kikut drzewa i pusta kapliczka wyznaczają niepokojącą scenerię, w której spotykają się dwa obce sobie światy. Istniejące osobno: zblazowani, pozbawieni werwy i charyzmy „miastowi” oraz rubaszny „lud”, pełen siły, na oślep szukającej ujścia, jednoczące się jedynie w momentach tanecznego transu. Dookoła sceny, na czterech pomnikowych postumentach stoją muzycy z biało-czarnymi twarzami – współczesne chochoły. To w takt ich muzyki rozgrywa się akcja, prowadzona „przez pół drwiąco, przez pół serio”, ale w momentach ekstatycznych układów choreograficznych Maćko Prussaka osiągająca temperaturę wrzenia. Po  chwili jednak bohaterowie popadną w kolejny marazm, „bawiąc się jeno snami”, wiecznie czekając na znak.

Jan Klata proponuje spojrzenie na dramat Stanisława Wyspiańskiego, to polskie nieustanne „pranie sumień i wyliczanie wad” – między innymi przez pryzmat słynnej Przepowiedni z Tęgoborza, którą w spektaklu wypowiada Wernyhora:

W dwa lat dziesiątki nastaną te pory,

Gdy z nieba ogień wytryśnie.

Spełnią się wtedy pieśni Wernyhory,

Świat cały krwią się zachłyśnie. […]

Powstanie Polska od morza do morza.

Czekajcie na to pół wieku.

Chronić nas będzie zawsze Łaska Boża,

Więc cierp i módl się, człowieku.