Paweł Passini realizuje Bramy raju Jerzego Andrzejewskiego, powieść, która jest rozliczeniem pisarza z okresem fascynacji komunizmem. Reżyser zderza na scenie pokolenie „ukąszonych” z pokoleniem młodych, wolnym od tego doświadczenia, by postawić pytania o moralne i duchowe wartości w idealizowanym obrazie świata młodych ludzi, który podlega cynicznej manipulacji ideologów.
„Pięcioro młodych pasterzy wyrusza w stronę Jerozolimy, by wyzwolić pusty grób Chrystusa. Po kilku dniach dzieci są tysiące. Nikt z nich nie zobaczy złotych bram raju. Zaludnią za to domy publiczne Bliskiego Wschodu lub padną z głodu i wycieńczenia. Bóg, który jest miłością, przygląda się temu widowisku w milczeniu. Brak reakcji może świadczyć, że ogląda z zapartym tchem. Albo zasnął. Obdarzony wolną wolą człowiek nieustannie dostarcza coraz to nowej rozrywki. Już od czasów Hioba zaskakuje stwórcę aktorskim talentem i radykalnym zmysłem performera, wydobywając ze swych wątłych trzewi wciąż nowe tony okrzyków i westchnień. Jest napisane, że miłość może zdziałać cuda. To dobrze, bo nic prócz cudu nas nie uratuje. Kochają się więc dzieci ile sił w serduszkach, kochane są do końca, bez reszty, do bólu.”
Paweł Passini